Pragnę przywitać wszystkich symaptyków "mojabudowa.pl"
Od jakiegoś czasu zaglądam, czytam, zbieram cenne informacje. Doświadczenia innych inwestorów bywają bezcenne. Moja historia z własnym domkiem, dopiero się rozpoczyna. Kiedyś, dawno temu zrodziła się myśl o posiadaniu własnego domu. Obecnie mieszkamy w dwurodzinnym domku, z kawałkiem ogródka. Dom jest wiekowy, włożyliśmy wiele energii i zaangażowania aby swoje mieszkanko zrewitalizować, ale nieustannie dojrzewała w nas myśl, że chcielibyśmy mieć "własny kąt". Minęło nam wspólne 20 lat życia, dorósł syn.. Przyszedł czas na podjęcie decyzji o zakupie działki. Rozpoczęliśmy poszukiwania. Ceny działek - im bliżej obecnego miejsca, tym drożej.. rozpatrywaliśmy różne opcje, ale ze względu na pracę, przyjeliśmy założenie: nie dalej niż 30 km. W okolicy sporo obszarów rolnych przekształca się w tereny pod zabudowę jednorodzinną. Pojechaliśmy na rekonesans.. znaleźliśmy okolice, które ujęły nas spokojem i malowniczością.. kilka ogłoszeń na płotach.. telefony, zawsze coś, a to brak możliwości ze względów prawnych, a to ktoś za granicą.. jakoś tak po grudzie. Mąż poszperał w internecie, idziemy do biura i jedziemy oglądać działki ok 10 do sprzedania, tuż po podziale.. Wpadliśmy.. miejsce spokojne w wypatrzonej wcześniej lokalizacji, działki ładne, prostokątne, wybraliśmy taką na której rosło trochę drzew, sosen,świerków. W sierpniu sfinalizowaliśmy zakup. Chętnie jeździliśmy na własny kawałek ziemi, choć nic tam jeszcze nie było, tylko trawa, drzewa, ale serce się radowało. W międzyczasie rozglądaliśmy się za projektem, oraz firmą która zbuduje nasz dom. Odwiedzaliśmy budowy, zakłady, inwestorów. Wytypowaliśmy dwie firmy, które wydawało się budują domy jak należy, bo w szkielecie bardzo ważna jest jakość wykonania. Jedna z firm budowała w szkielecie ciężkim, czyli prefabrykuje ściany na taśmie w fabryce, druga w lekkim - składa konstrukcję na miejscu. Ta firma z lekką konstrukcją - wygrała, nie ma problemu z utwardzeniem terenu dla dźwigu, oraz jest dużo bliżej niż konkurentka. Wybraliśmy "Dom w Arnice PD" ARCHON, ujął nas prostotą oraz dużymi oknami, bardzo chciałam, aby nasz dom był pełen światła, pasuje też do działki ze względu na strony świata, garaż zaplanowaliśmy osobno.
W grudniu złożyliśmy dokumentację u Architekta, który kompleksowo zajął się zagospodarowaniem działki wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Pozwolenie uzyskaliśmy w maju. Podpisaliśmy Umowę, firma w ciągu tygodnia wylała nam płyty fundamentowe. Pewnie już urządzałabym nasz nowy dom, ale okazało się, że są pewne niesprzyjające okoliczności związane z dostawą energii elektrycznej, wiecie jak to bywa, ktoś założył, że ktoś się zgodzi na przyłączenie do słupa, ale się nie zgodził, a działek w okolicy sprzedało się około 30. Powstała potrzeba wybudowania stacji transformatorowej. Wypowiedzieli nam warunki . Budowę wstrzymaliśmy. Obecnie mamy nowe warunki i Umowę, termin realizacji styczeń 2014.. zobaczymy. Na pociechę kupiliśmy sobie domek ogrodowy "Michaś". Korzystaliśmy z uroków działki przez całe lato. Zbliża się zima, mam nadzieję, że wiosną rozpoczniemy już budowę i będzie o czym opowiadać.