Chwila oddechu
Piewrwszy raz od 5 lutego, na budowie nic się nie dzieje.. Elewacja czeka na plusową aurę, bo tynków nie można kłaść w mrozy, co prawda w zeszłym tygodniu byli panowie od elewacji, założyli ostatni parapet zewnętrzny i zrobili obróbkę drzwi wejściowych z zewnątrz


Nasz domek ogrodowy.. jakby zmalał..
Pan instalator zrobił nam elegancki gazociąg, a pan "Koparkowy" pięknie go zakopał
na ścianie znalazła się elegancka skrzyneczka, a w domu rozprowadzono gaz.. teraz wszystko w rękach Rozdzielni Gazu, kiedy wykonają podłączenie?

Mamy już zainstalowany piecyk, zbiornik na wodę.. i wprowadzoną wodę do budynku.

nie udało się wcześniej uzgodnić lokalizacji suszarki w łazience, musiałam interweniować, żeby mi suszarka nie zajęła miejsca na lustro
, więc mam teraz śliczną dziurę w ścianie. Trochę mnie to złości, ale wolę dziurę niż grzejnik w niewłaściwym miejscu.. przecież, płyty się przykręci i przyklei płytki.
Gładzie ładnie podeschły, po świętach mają nam montować schody, jak już będą, wtedy zabudują wiatrołap i zamontują drzwi wewnętrzne, musimy jeszcze wkopać i zainstalować szambo. Z prac instalacyjnych.. jeszcze podłączenie prądu budowlanego, słupy są wkopane, jednak zakup podstawow
ych materiałów okazał się trudniejszy niż można było przypuszczać.. wszystko na zamówienie, prawie 2 tygodnie trzeba było, aby skompletować materiały.. Ecchh! Idę poszperać u Was. 
Tu będzie nasza sypialnia - miejsce na łóżko.



Wczoraj na budowie pracowali hydraulicy.. zamontowali kocioł i piec do centralnego i ciepłej wody, wprowadzili też wodę do budynku.. dziś ma powstać instalacja gazowa wewnętrzna. No i czekamy na poprawę pogody, żeby można było zrobić prace elewacyjne. Czekamy też na drzwi wewnętrzne i schody. Lecę pozaglądać co u Was, bo widzę, że też nie próżnujecie.


tu jeszcze nie wykończona ściana.. czekamy na schody i zabudowę wiatrołapu..
















niby wiosenka blisko, ale sosna się oblodziła, rośnie przy spuście z rynny
zdjęcia podłogówki są archiwalne, jako ciekawostkę wkleiłam też wiadereczka.. zaskoczyło mnie, ze jest ich aż tak wiele. Pozdrawiam Was moi czytelnicy. Dziś znów wyprawa na budowę, może uda się być przed zmrokiem.. i coś nowego sfotografować.
Komentarze