Przygotowania do przeprowadzki
Weekend jak większość spędzony na działce, porządki w domu, przewozimy ciągle jakieś drobne rzeczy, trochę się gościmy.. domek robi przyjemne wrażenie na naszych znajomych, oczywiście najbardziej podoba się kuchnia, no ale to pomieszczenie, w którym najmniej brakuje i już widać efektyzanim do domu dojedzie kanapa fotele, stolik.. nasz kąt kawowy, wygląda tak ;) stara szafka nocna po dziadkach
Podoba się gościom też nasza łazienka, co prawda brakuje oświetlenia, lustra, kabiny i innych drobiazgów, ale jakoś łazienka jest niefotogeniczna.. słabe zdjęcia wychodzą, mało miejsca, słabe światło.. i jakoś tak się wydaje, że jest nadziubdziane.. a w sumie jest całkiem przyjemnie, mam nadzieję, że kiedy już wszystko będzie zrobione, to i fotki lepsze wyjdą.. obiecałam też fotki schodów i klatki schodowej w szarości..Uszyłam poduszeczki na ławki w altance, przekwitły już prawie petunie, ale nasze oczy cieszy kwitnące teraz pnącze Mina Lobata, znalazłam nasionka gdzieś w neciku..zagospodarowany przeze mnie kącik czyli namiastka ogródka też cieszy nas bardzo choć zajmuje kilka metrów, sa piękne dalie, mieczyki, zatrwiany i wspaniale kwitną, a posadzone w zeszłym roku maliny mają pyszne owocki,Na poddaszu mąż złożył regały, które tymczasowo będą służyły jako szafa, w obecnym domku mam zabudowaną.. i mebelki, które już nie będą się z nami przeprowadzać, małżonek zakupił regały w Praktikerze i już powolutku zaczynam na nich układać różne rzeczy.. kurka, ileż tych wszystkich skarbów jest ;)