Jak zwykle, podsumowanie tygodnia.. nie tworzę dziennika, tylko tygodnik Prace nad zabudową wiatrołapu przebiegały sprawnie, ekipa przybyła tak jak było umówione, zabudowa wiatrołapu została wykonana wg. pomysłu męża czyli prosto i bez zakamarków, muszę przyznać że mi się podoba i nie mam żalu, ze mnie do tej koncepcji przekonał, choć nie przespałam kilka nocy, aby zagospodarować schowek pod schodami.. ale tak jest całkiem dobrze, a szafę pod schodami zrobi się później. szybko zabudowali i wykonali gładzie, oraz założyli drzwi. Wiatrołap jest niewielki, więc zdjęcia trudno zrobić, ale spróbowałam..w tak zwanym międzyczasie zainstalowano szambo, jakoś nie pomyślałam o zrobieniu zdjęć przed zasypaniem.. widać już tylko studzeinki i wykop pod szybkozłączkę
Panowie elektrycy założyli osprzęt - pstryczki, wyłączniczki, a mąż w sobotę założył oprawki, wkręcił żarówki i mamy już oświetlenie w domu
nieustannie cieszę się z drzwi i miejsca w hollu, który jest naprawdę spory i daje poczucie sporej przestrzeni, takie powiększenie salonu.. wczoraj zamówiłam szafkę, zlew i baterię do pom. gospodarczego.. będzie białaa pod wieczór pojechaliśmy zobaczyć prace tynkarzy..
Domek zaczyna wyglądać
ta ściana zrobiona tylko częściowo..Pewnie dziś już będzie otynkowany.. do końca tygodnia powinno być wszystko gotowe. Prawdopodobnie nasze prace się spowolnią z przyczyn finansowo technicznych, czekamy na gaz, wygrzewamy wylewki, szukamy glazury.. i takie tam ;) Kolorki domu to Polar 1 i Gobi 1 z Cerseitu.