Heh, zima trzyma za oknem biało, wszyscy wokół podziębieni. U nas powolne przygotowania do akcji budowa. Załatwia się kredyt, jesteśmy umówieni z Firmą wykonawczą naszego domku, trzeba ustalić terminy, kolory.. i takie tam.. wiecie.
W międzyczasie byliśmy na rekonesansie "kuchennym" udało mi się przekonać małżonka o słuszności posiadania białej kuchni, bo tak sobie ją wyobrażam.. i znaleźliśmy w BRW coś co nas zainspirowało i do ustawień i do wyposażenia. W domu narysowaliśmy dokładny plan i zaczynam poszukiwania wykonawcy, aby było dobrze i za rozsądną cenę.. chociaż wszyscy na mnie dziwnie patrzą, projekt kuchni.. której nie ma?? ale technologia szkieletowa daje możliwość wybudowania domu w 2-3 miesiące (płyta wylana, wysezonowana) a Firma zarezerwowała dla nas marzec na rozpoczęcie budowy. Nasz dom będzie w stanie deweloperskim, pozostanie nam pomalować ściany, położyć podłogi, kafle i zrobić łazienkę.. więc czas na meble chyba nie jest przesadzony?
Podeszłam już w kilka miejsc z planem, jestem umówiona na rozmowę z producentem z Radomska, (znam jego kuzynkę) więc robi się cieplej.. Najpierw zobaczyłam coś takiegopiękna błyszcząca, biało-wrzosowa.. ale gdy zobaczyłam tą.. i ten kosz do narożnej szafki magic comfort.. przepadłam.. oczywiście, to tylko inspiracja , np do górnych witryn nawet do uchwytów nie sięgam , ale ogólnie jako zarys i układ bardzo mi przypadła do gustu, o dziwo mąż też był oczarowany. Choć już wiem, że będzie to kosztowna zabawa, ale myślę o tym, że znów jest to wydatek.. na 20 lat, a po za tym pokój jest połączony z kuchnią i mebelki będziemy oglądać zawsze. Obecna kuchnia jest szafirowa i służy mi już 17 lat.. też była wymarzona i do dziś ją lubię.. No ale nic nie napisałam o Przeds. Gazowniczym.. otóż udałam się wczoraj korzystając z dnia urlopu do w/w w Będzinie, gdzie obecnie mieszkam, bo mam bliżej. Pani z BOK wydała się osobą fachową i kompetentną.. zapytałam o możliwość wykonania przyłącza gazowego, a ona mnie do ziemi.. że nie ma już w tym roku możliwości i możemy owszem wykonać przyłącze, ale na własny koszt a PGNIG odkupi go od nas w 2014, kwota ok 36.000, zwaliło mnie z nóg.. na szczęście zaproponowała, żebym podjechała do Dąbrowy, gdzie mam wydane warunki i dowiedziała się u źródła, niezwłocznie tam pojechałam. Pan w BOK nie podjął tematu, odprowadził mnie do Pana od inwestycji, który jednoznacznie stwierdził, że mamy warunki, ważne do końca lutego, na ich podstawie możemy podpisać umowę i w ciągu 6 miesięcy odkręcamy kurek.. koszt 2100 ,- w 2 ratach, niestety wzrósł od stycznia ok 500,- zł.. Ufff.. chyba było słychać jak kamień spadł mi z serca.